Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/stronyinternetowe.konin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/stronyinternetowe.konin.pl/paka.php on line 5
Na samą myśl zrobiło się jej słabo, ale zaraz się pocieszyła,

Na samą myśl zrobiło się jej słabo, ale zaraz się pocieszyła,

  • Eliza

Na samą myśl zrobiło się jej słabo, ale zaraz się pocieszyła,

25 June 2022 by Eliza

że Sin na pewno sobie poradzi. Ostatecznie przeżył pięć lat w kraju wroga. Teraz nie grozi mu większe niebezpieczeństwo tylko dlatego, że zabójcą jest prawdopodobnie jeden z najbliższych przyjaciół jego brata... Przynajmniej taką miała nadzieję. Już miała się wychylić i zapytać Hilsona, czy nie pomylił drogi, gdy pojazd stanął. -Jesteśmy na miejscu, milady - oznajmił służący. - Odpraw dorożkę i zaczekaj na mnie. -Ale... Bez słowa pospieszyła w stronę niewielkiego domu i sięgnęła do ciężkiej kołatki. Gdy drzwi się otworzyły, wypuściła powietrze z płuc. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że wstrzymuje oddech. - Muszę się zobaczyć... - Urwała raptownie. - Pan jest Wally. Krępy, łysiejący mężczyzna zerknął ponad jej ramieniem na ulicę, a następnie przeniósł na nią zdziwiony wzrok. - Tak. - Mogę wejść? - Proszę. Gospodarz usunął się na bok, wpuszczając ją do środka, po czym zamknął drzwi. - Jest Sinclair? - Nie wiem. Z pokoju znajdującego się po lewej stronie korytarza dobiegły kroki, a po nich męski głos: - No, no, interesujące. Od razu poznała miękki szkocki akcent. - Pan Harding. Szukam męża. Jasnowłosy wielkolud skrzyżował ramiona na piersi i oparł się o futrynę. - Nie ma go tutaj. Skąd pani wiedziała, gdzie nas szukać, lady Althorpe? - Wzięłam ze sobą Hilsona, lokaja, który dostarczał lady Stanton listy od Sinclaira. - Kogoś jeszcze? Pokojówkę albo któregoś z małych ulubieńców? - Crispin! - syknął Wally. - Nikogo. Wie pan, gdzie jest Sinclair, czy mam sama go poszukać? - Uważam, że to sprawa Sina, dokąd się wybrał. Gdyby była mężczyzną, rzuciłaby się na niego z pięściami. Jako kobieta musiała w inny sposób skłonić obu do pomocy. - Oczywiście ma pan rację. - Westchnęła przeciągle. - Po prostu nie wiem, gdzie jeszcze mogłabym pojechać. Jesteście najbliższymi przyjaciółmi Sinclaira i trudno mi sobie wyobrazić, żeby zniknął, nic wam nie mówiąc. - Od jak dawna go nie ma? - zapytał Harding z wyraźną niechęcią. - Od paru godzin. Powiedział, że jedzie zobaczyć się z wami. Czy przynajmniej tu dotarł?

Posted in: Bez kategorii Tagged: córki ewy bem, córki ewy bem, jan bieniuk,

Najczęściej czytane:

widocznym zadowoleniem.

Kiedy podróżniczce nudziła się robótka, brała się do lektury, przy czym potrafiła oddawać się temu zajęciu nie tylko w spokojnym wagonie kolejowym, ale także w podrygującym omnibusie. Czytała dwie książki na zmianę, jedną w najwyższym stopniu odpowiednią na ... [Read more...]

– No dobrze, dobrze, tylko się nie posiusiaj z radości.

– Ręce do góry. Odwróć się. Połóż ręce na masce. Nogi szeroko. – Chcesz mnie zrewidować? Bo jechałem za szybko? – Kto powiedział, że to ma coś wspólnego z motorem? ... [Read more...]

prawosławnej!

A z głupią ciekawską babą co zrobić? Odeślą najwyżej ze wstydem pierwszym statkiem – i cała kara. Dlatego ot co postanowiłam: teraz pojadę do miasta, przebiorę się za nowicjusza. Potem ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 stronyinternetowe.konin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste