Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/stronyinternetowe.konin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/stronyinternetowe.konin.pl/paka.php on line 5
- Oparłaś głowę na moim ramieniu - powiedział łagodnie. - Obejmowałaś

- Oparłaś głowę na moim ramieniu - powiedział łagodnie. - Obejmowałaś

  • Eliza

- Oparłaś głowę na moim ramieniu - powiedział łagodnie. - Obejmowałaś

25 June 2022 by Eliza

mnie. A jedną nogę... założyłaś na moją nogę. - Kiedy śpię, jest mi na ogół chłodno. - To była najprzyjemniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek ktoś mi zrobił. To było miłe. - Och, odwal się, Quince! Quincy aż zamrugał z wrażenia. Rainie podeszła do niego. Policzki miała rozpalone. Palcem wykonywała w powietrzu niebezpieczne dźgające ruchy. Musiał powiedzieć coś, co strasznie ją wkurzyło. Uciekaj! - pomyślał. - Ale dokąd? - Nie jestem miła! - wyrzuciła z siebie. - Wyjaśnijmy to sobie. Nigdy nie jestem miła! - W porządku. - Nie przyszłam do ciebie do łóżka, żeby być miła. I nie po to tam zasnęłam. Kapujesz? - Nie chciałem... - Właśnie że chciałeś! Wyciągnęłam do ciebie rękę. Dla mnie to był wielki skok. A ty zachowałeś się jak tchórz, nie tylko rano. Teraz też gadasz jak tchórz i pomniejszasz znaczenie mojego gestu z odruchu troski do odruchu litości. - Chcesz mnie tym dziabnąć? - Czym? - Palcem! - Quincy! - wrzasnęła, obie ręce wyrzucając w powietrze. - Przestań! Na Boga, zachowujesz się tak samo jak ja! Opanuj się! Zamilkła. - Rano być może spanikowałem - przyznał. - A widzisz. - Mogłabyś okazać się łaskawa. - Nie mogłabym. Ale mów dalej. - To możliwe - powiedział łagodnie - że wróciłem do dawnych nawyków. Obudziłem się, zobaczyłem, że jesteś obok, to mi się spodobało i... Rainie, teraz lepiej nie być osobą, na której mi zależy. Moi najbliżsi ostatnio bardzo cierpią. - Quincy, faceci przepraszają, a psychiatrzy robią psychoanalizę. Kim jesteś? Zamrugał gwałtownie. - Cholera, robisz się w tym całkiem dobra. - Daj spokój! Mitz może zadzwonić w każdej chwili i wtedy trzeba będzie się ruszyć. Dlatego przeproś, i to szybko! 204 - Przepraszam - powiedział posłusznie. Ona splotła nerwowo palce. - Za...? - Za to, że w środku nocy wymknąłem się z łóżka, zupełnie jak złodziej. Za to, że najpierw cię nie obudziłem. Za to, że udawałem, że cię tam nie ma, podczas gdy spędzenie ze mną nocy było dla ciebie wielkim krokiem. Bardzo to doceniam... - W porządku. - Uniosła dłoń. - Przerwij, dopóki masz przewagę. Jeszcze chwila, a daliby ci własny talk-show! - Rainie, miło było się obudzić z tobą u boku. Wreszcie opuściła ręce. Popatrzyła na niego z ukosa. - Mnie... też było miło. - Nie chrapałem? - Nie mógł się pohamować. Postawił kolejny krok. Ona się nie cofnęła. - Nie chrapałeś - odparła.

Posted in: Bez kategorii Tagged: jan bieniuk, maria aktorka, miley cyrus wzrost,

Najczęściej czytane:

- Służba publiczna zawsze cieszyła się wielkim

uznaniem w mojej rodzinie, nie licząc oczywiście mnie. Babci Auguście zajmuje dużo czasu. - A ryzykowanie życia dla kraju nie jest służbą ... [Read more...]

Oczy jej błyszczały.

- Są jeszcze inne sposoby? Dobry Boże, chyba znalazł się w niebie. - Dziesiątki. ... [Read more...]

możliwe, że on tak w nią wierzy?

- Ja... - Głos jej się łamał. - Nie wiem, co powiedzieć. - Powiedz, że mnie ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 stronyinternetowe.konin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste