Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/stronyinternetowe.konin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra13/ftp/stronyinternetowe.konin.pl/paka.php on line 5
Rozdzwonił się ostatni dzwonek. Obydwie panny ruszyły do wyjścia.

Rozdzwonił się ostatni dzwonek. Obydwie panny ruszyły do wyjścia.

  • Eliza

Rozdzwonił się ostatni dzwonek. Obydwie panny ruszyły do wyjścia.

25 June 2022 by Eliza

- Dlaczego tak uważasz? - zapytała Gloria ponurym głosem. - Jeżeli jest tym jedynym, to los sprawi, że znowu się spotkacie. Los nie może być taki okrutny, żeby was rozdzielić. - Naprawdę? Przecisnęły się przez tłum dziewcząt w holu. - Murowane. Gloria zaśmiała się sceptycznie, lecz słowa Liz podniosły ją trochę na duchu. - A jeśli on jest moim przeznaczeniem, ale ja nie jestem jego? Teraz Liz zaczęła się śmiać. - Tak nie ma. - Akurat. Skąd możesz być tego pewna? Wyszły na dziedziniec zalany popołudniowym słońcem. Gloria zamrugała, oślepiona ostrym światłem. Kiedy zaś jej oczy przywykły do blasku - zobaczyła Santosa. Stał koło bramy i wpatrywał się uważnie w mijające go dziewczyny, jakby wypatrywał tej jedynej. Przyszedł tutaj dla niej. Czul to samo, co ona. Musiał przyjść. Glorii na moment zaparło dech w piersiach, zakręciło się jej w głowie. Chwyciła Liz za rękę i wyszeptała: - To on, Liz. To Santos. Liz zatrzymała się. - Gdzie? - Tam. Koło bramy, po prawej. Ten w czarnej koszulce i okularach przeciwsłonecznych. - Jesteś pewna? Nie widzę jego twarzy. - To na pewno on. Poznałabym go wszędzie. Boże, co mam teraz zrobić? - Wciągnęła przyjaciółkę z powrotem do szkoły. - Nie mogę oddychać. Chyba zemdleję. - Uspokój się. Zaraz ktoś cię usłyszy. - Liz rozejrzała się niepewnie. - Jeśli nie chcesz, to nie wychodź na razie. Skoro się boisz... - Nie, nie boję się, tylko... - Glorii kręciło się w głowie ze szczęścia. - Jezu, przyszedł. Może czuje to samo, co ja. Tak jak mówiłaś, los dał mi szansę. - No to zbierz się i wyjdź do niego. - Ty chodź ze mną. Przedstawię ci go. Chcę, żebyś go poznała. - Nie, lepiej nie. - Liz wyrwała się przyjaciółce. - Boję się chłopaków. Nigdy nie wiem, co powiedzieć, czuję się głupio w ich towarzystwie. Wydaje mi się, że jestem taka brzydka. - Wcale nie jesteś brzydka, jesteś... - Idź - przynagliła Liz. - Pospiesz się, bo nie będzie czekał wiecznie. - Jesteś kochana. - Gloria uśmiechnęła się i wybiegła przed szkołę na spotkanie przeznaczeniu. Spóźniła się. Santos już sobie poszedł. ROZDZIAŁ DWUDZIESTY PIĄTY Tym razem wnętrza St. Charles nie zrobiły na Santosie wrażenia. Nie zatrzymywał się, by popatrzeć na ludzi i na otoczenie, nie zastanawiał nad charakterem relacji łączących Lily z panią St. Germaine ani nad zawartością koperty, którą miał w kieszeni. Tym razem głowę miał zajętą myślami o ciemnowłosej piękności, małej petardzie, która jednym pocałunkiem wywróciła cały jego świat do góry nogami. Zaklął pod nosem. Próbował o niej zapomnieć. Przywoływał trzeźwe, rozsądne argumenty. Rzucił się w wir zajęć, umówił się nawet z jakąś dziewczyną, którą znał ze szkoły. Wszystko na nic. Nie mógł przestać myśleć o Glorii. Wyganiany z pamięci, jej obraz powracał nieoczekiwanie, jak choćby wtedy, kiedy całował na dobranoc dziewczynę, z którą spędził wieczór. Pokręcił głową z niesmakiem. Od burzliwego, namiętnego spotkania z Glorią St. Germaine minęły trzy tygodnie. Dlaczego nie był w stanie o niej zapomnieć? Najtrudniejszy moment przyszedł cztery dni po spotkaniu. Pojechał do śródmieścia, zaparkował wóz w pobliżu niepokalanek i wyczekiwał pod bramą szkoły. Jak zadurzony sztubak! Co za bzdura! Ocknął się w porę, zanim Gloria zdążyła go zauważyć, zanim doszło do katastrofy. Gdyby ją zobaczył, nie zdołałby odejść. Wszedł schodami na drugie piętro, odnalazł biuro pani St. Germaine, wręczył jej przesyłkę odLily, odebrał kopertę, którą przygotowała. Wszystko w kompletnym milczeniu. Czuł jeszcze większą niechęć do matki Glorii niż za pierwszym razem. Piekącą, żywiołową nienawiść. Zastanawiał się, jak dziewczyna tak pełna życia i ognia, jak Gloria może być jej córką. Zbiegł po schodach i ruszył do wyjścia z wzrokiem martwo utkwionym przed siebie, jakby lękał się, że w każdej chwili może natknąć się na Glorię. A jednak podświadomie jej szukał, w głębi serca miał nadzieję ją zobaczyć. Wściekało go, że nie jest w stanie panować nad własnymi myślami. Śmieszne, żałosne. Zawróciła mu w głowie mała, zepsuta flirciara, która prawdopodobnie dawno już o nim zapomniała. Wyszedł na ulicę i odetchnął pełną piersią. Udało się. Oddał przesyłkę, nie natykając się na Glorię. Nie wiedział tylko, czy bardziej jest z tego powodu zawiedziony, czy też zadowolony. Uśmiechnął się do szwajcara i ruszył energicznym krokiem w stronę samochodu. Zaparkował kilka przecznic dalej, w jakiejś bocznej uliczce. Skręcił za róg i... zatrzymał się zdumiony. Oparta o jego samochód stała Gloria. Miała na sobie dżinsy, biały sweter i skórzaną kurtkę, twarz uniosła ku słońcu, ręce zaplotła na piersi. Była niewiarygodnie piękna. Serce zabiło mu mocniej, nie wiedział, co powiedzieć. Nie miał też pojęcia, jak go znalazła, ale jedno wiedział na pewno - zamierzał uciec, zgubić się jej. Natychmiast. - Cześć, Glorio. - Cześć, Santos - odpowiedziała, nie zmieniając pozycji. Wyjął kluczyki z kieszeni. - Dziwne miejsce sobie znalazłaś na opalanie. Tym razem spojrzała na niego. - Tak myślisz?

Posted in: Bez kategorii Tagged: najgrubszy dziecko świata, horoskop na grudzień skorpion, makijaż oczu dla blondynek,

Najczęściej czytane:

unkę ...

środowiskową, czyli: • rozróżniać rodzaje opieki nad podopiecznym, np.: higiena osobista, pielęgnacja ... [Read more...]

- Zmarzłaś. - Zdjął skórzaną kurtkę i narzucił jej na

ramiona. Próbowała się uśmiechnąć, ale skurcz wykrzywił jej twarz. ... [Read more...]

worodków można podzielić na 3 grupy: ...

1. Urodzone z niedoborem należnej masy ciała w stosunku do czasu trwania ciąży (poniżej < 10 percentyla) (SGA – Small for Gestational Age) 2. Z prawidłową masą ciała, mieszczącą się między 10 a 90 percentylem w stosunku do czasu trwania ciąży 3. Z dużą masą ciała powyżej 90 percentyla dla czasu trwania ciązy ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 stronyinternetowe.konin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste